Wczorajszy dzień mogę uznać za bardzo owocny w kwestii robienia nowych, ciekawszych fot na bloga

Co prawda, przez ten deszcz moje ulubione naturalne dzienne oświetlenie jest mizerne, ale zawsze lepsze od sztucznego, jakie obecnie posiadam.
Kolejne wyzwanie to przebrnąć przez to wszystko, wyselekcjonować i obrobić do umieszczenia na blogu.
Myśl o tym odrobinę mnie przeraża, ale w końcu to ma być hobby i przyjemność, a nie przykry obowiązek, więc na luzie i bez pośpiechu
