W sobotę z rodzicami pojechałam na zakupy. W niedzielę pojechałam za Białystok 52 km na rocznice śmierci babci. Miałam porobić zdjęcie nie mogłam bo baterie mi się wyładowany a nie miałam zapasowych baterii do aparatu. No cóż tak bywa czasami trochę zimno wczoraj było i deszczowo.